Ostatnimi czasy bardzo zaniedbałam bloga i jestem tego jak najbardziej świadoma. Już drugi raz najmocniej Was przepraszam,ale każdy,kto choć trochę mnie zna wie,że systematyczność jest moją słabą stroną. Nie wiem po co głupio się tłumaczę,ale będę. Potrzebowałam oddechu, przez dłuższy czas skupiałam się na sprawach osobistych,na swoim zdrowiu,dlatego też zostawiłam Was samych. Obecnie staram się nie żyć przeszłością,uczęszczam na spotkania z psychologiem toteż mam nadzieję,że nadchodzący Nowy Rok będzie owocny i pomyślny zarówno dla mnie jak i dla Was.
A teraz ze spraw bardziej przyjemnych:
Z okazji Świąt chcę Wam życzyć wszystkiego co najlepsze:
Zdrowia-zarówno fizycznego jak i psychicznego.
Dobrych kontaktów z rodziną
Miłości
Sukcesów-zarówno w blogowaniu jak i w szkole, dla wszystkich,którzy podobnie jak ja, w tym roku piszą egzaminy-wytrwałości,cierpliwości i oczywiście dostania się do wymarzonej szkoły
Cudownych przyjaciół,którzy będą Was wspierać w każdej chwili
Cudownych momentów-oby tych szczęśliwych chwil było więcej niż tych smutnych.
Satysfakcji i zadowolenia z siebie i swojej pracy.
Niekończącej się weny twórczej i nowych ponysłów.
Żebyście każdy dzień spędzili jak najlepiej.
Spotkania swoich idoli :)
I oczywiście,żeby Nowy Rok przyniósł Wszystko co najlepsze.
DZIĘKUJĘ WAM,ŻE MIMO TYCH WSZYSTKICH ZŁYCH CHWIL NADAL ZE MNĄ JESTEŚCIE!
Jeszcze raz pragnę życzyć Wam wszystkiego co najlepsze,wymarzonych prezentów pod choinką i cudownej atmosfery w rodzinnym gronie :)
Zapomniałabym!
26 Grudnia swoje 24 urodziny obchodzi wokalista Naszego Ulubionego Zespołu jakim jest Black Veil Brides ;3
Andy życzymy Ci wszystkiego co najlepsze, długich lat na scenie i czerpania satysfakcji z tego co robisz :) No i oczywiście dużo determinacji i pomysłów na kolejne świetne teksty ;)
Jeśli chcecie do mnie napisać na maila bardzo proszę: reginan666@gmail.com :)
Wszystkiego najlepszego, zdrowia, radości i uśmiechu oraz weny twórczej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze przeczytam coś na tej stronce. Chciałabym, żeby bohaterom się ułożyło ;)
Życzę ci udanego Sylwestra, wiele pozytywnych emocji w Nowy Roku i wszystkiego czego sobie życzysz :)
Do zobaczenia ;*
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńNie jestem dobra w życzeniach, sory...
Czekam na twój powrót do blogowania i życzę powrotu do "normalności" ;)
Kochanie. Życzę Ci również wszystkiego dobrego w Nowym Roku i żeby okazał on się lepszy od tegorocznego. ;) Żebyś miała wenę na następne rozdziały. Po prostu WESOŁYCH ŚWIĄT ! ;* Mam nadzieję, że za niedługo będę napawać się dalszym losem bohaterów. ;)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie też wszystkiego najlepszego, zdrowia i spełnienia marzeń, które tylko Ty znasz; żeby ten Nowy Rok był lepszy od poprzedniego :)
OdpowiedzUsuńWracaj do Nas szybko ! :)
Wszystkiego najlepszego! Wiem,wiem spóźnione ale jest :D. Dużo weny,spełnienia marzeń i żeby ten rok był 100 razy lepszy niż ten. I żebyś wróciła do blogowania! Bo ten blog jako jedyny wywołał u mnie aż takie emocje.
OdpowiedzUsuńJestem osoba nie posiadająca emocji typu wzruszenie i płacz ;). Kocham twojego bloga :c. Najlepszego!
~Froy
Czy bd jeszcze jakieś rozdziały?? :) Bardzo bym chciał byś napisała dalszą historię. To jest genialne.. Po prostu fenomenalnie piszesz.
OdpowiedzUsuńKocha, twojego bloga.. <3
Mój geniusz jak zwykle znajduję wszystkie fajne blogi, gdy są one zakończone lub zawieszone. I DLACZEGO JA SIĘ PYTAM? DLACZEGO?
OdpowiedzUsuńZnalazłam Twojego bloga kilka dni wcześniej, ale czytać skończyłam dopiero dzisiaj, więc ta dam: komentarz. Tak wiem, że jesteś zachwycona.
Z góry przepraszam, że tak namieszam w tej hmm... "wypowiedzi"
Proszę też o wybaczenie mi wszystkich błędów, powtórzeń oraz dziwnych stwierdzeń, których będzie tu miliony, gdyż przyznaję rzadko pisze jakiekolwiek komentarze (zmotywował mnie ten napis na dole strony "Jeśli mój blog Ci się podoba(...)", ale wahałam się, bo nie dodałaś nic od pewnego czasu, a obiecałaś dodać. Mój umysł wyśnił już mnóstwo hipotez na temat: dlaczego ona nic nie wstawia?! Podejrzewam, że jeszcze nie doszłaś do siebie po Nowym Roku lub umarłaś.
Tak, ja też siebie przerażam. Ale nie przejmuję się, że moje teorie są, co najmniej dziwne, bo to są tylko internety, a prawdopodobieństwo, iż mieszkasz w odległości mniejszej niż 100 km ode mnie wynosi zero. (Nawet moja babcia mieszka dalej.)
A próby wyjaśnienia sobie samej, że też masz własne życie prywatne i pisanie nowych rozdziałów to nie jest Twój obowiązek spełzły na niczym.
W każdym bądź razie postaram się, aby ten komentarz był w miarę przyzwoity.
Będę pisać od pauz, bo tak.
- Podoba mi się tematyka i ogólnie Twój styl pisania i nie ma co się nad tym dłużej rozwodzić.
- Wstawiasz zdjęcia! Huuuurrraaa Ty! (Myślałaś, żeby zrobić zakładkę „bohaterowie” i powstawiać tam po jednym zdjęciu głównych bohaterów? Tzn. bardzo się cieszę, że wstawiasz zdjęcia, ale takiemu laikowi jak ja, który zna tylko kilka piosenek bvb byłoby na pewno lepiej ich odróżniać na tych zdjęciach, na których wstawiasz ich kilku. Chociaż i tak chlubię się tym, że już lepiej mi idzie odróżnianie ich.)
- I tu będzie ciut krytyki. Chodzi o sam początek, pierwsze rozdziały. Myślę, że za krótko byli oni przyjaciółmi, za szybko poszła akcja, jeśli wiesz o co mi chodzi. Rozumiem, że to fikcja literacko i że opisujesz tylko ważniejsze momenty ich życia, a nie dzień po dniu, ale kiedy czytałam wydawało mi się to takie trochę fałszywe. Przepraszam jeśli Cię uraziłam.
- Błagam napisz wreszcie tę historię Reginy!!! Jest z Polski, ale nie ma polskiego nazwiska. Jak znalazła się w Ameryce? O co chodzi z jej rodzicami? Dlaczego nie utrzymuję z nimi kontaktu? DLACZEGO? PRZEZ CIEBIE NIE SPAŁAM W NOCY TYLKO ZASTANAWIAŁAM SIĘ NAD TYMI ŚREDNIO WAŻNYMI KWESTIAMI!
W każdym bądź razie rozumiem, że jakieś sprawy prywatne zmusiły Cię do chwilowego opuszczenia bloga. Chyba, że umarłaś. Wtedy przepraszam, że zakłócam Twój wieczny spokój takimi pierdołami, o ile ta wiadomość do Ciebie dotarła.
Tak, jestem dziwna. Ale nie martw się mam tak tylko czasami. A przynajmniej tak sobie wmawiam.
A wracając do tematu mam nadzieję, że jeszcze coś dodasz. Cokolwiek. Nawet post mówiący o tym, że już nic więcej nie napiszesz. Wtedy przynajmniej będę mogła dać sobie spokój i nie zaglądać tu.
Pozdrawiam i życzę mnóstwo weny. Więcej niż ja miałam przy pisaniu tego komentarza.
love♥chocolate
P.S. Gdybyś jednak postanowiła opuścić tego bloga, a przypadkiem miała napisany chociaż kawałek nowego rozdziału to bardzo ładnie proszę – opublikuj go.
A i przypomniało mi się, że napisałaś, iż jesteś zbyt niesystematyczna. Mylisz się. Czytam kilka blogów, których autorki dodają post raz na 2 miesiące i nie mają wyrzutów sumienia -.-
Chciałam przez to powiedzieć, że jak najbardziej nadajesz się do blogowania- masz pomysł i starasz się go realizować, a to, że czasami nie wychodzi nie znaczy, że masz od razu rezygnować.
Taka tam psychologiczna gadka.
Pozdrawiam jeszcze raz.!
Kochana Chocolate!
UsuńMam nadzieję, że zajrzysz tu jeszcze bo bardzo mi zależy,żebyś przeczytała wiadomość ode mnie. Po przeczytaniu Twojeo komentarza, w momencie gdy zjechałam na sam dół liczyłam, iż zostawisz mi maila ewentualnie aska na którego mogłabym napisać ale cuż...
Nie porzuciłam bloga! Broń Boże! Zwyczajnie mam teras dosłowne urwanie głowy. Za miesiąc podchodzę do ważnych egzaminów zatem mój czas jest wypełniony po brzegi nauką i korepetycjami z matematyki, z którą niestety nie radzę sobie tak jak powinnam na swój wiek. Ponadto ciągle podupadam n zdrowiu i gdy mam chęć siąść i WRESZCIE coś napisać (HUUUURRRAA!) przydarzają się różnego rodzaju sytuacje,które niestety burzą skutecznie moje plany. Z ręką na sercu zapewniam iż w momencie gdy będzie po wszystkim (między kwietniem a majem) planuję swój Wielki Come Back. Mam głowę pełną pomysłów zatem nie mogłabym porzucić opowiadania w takim momencie.
Bardzo Dziękuję Ci,że zechciało Ci się przeczytać moje wypociny i pozostawić tak długi komentarz bijący na głowę wszystkie poprzednie. Poważnie odczytując Twoje piękne słowa wpatrywałam się w ekran z załzawionymi oczami i gulą w gardle. Jeszcze RAZ BARDZO DZIĘKUJĘ <3
Gdybyś miała do mnie jakieś pytania zapraszam na aska: ask.fm/pannabiersack gdzie bywam przelotem ale częściej.
Całuję
LADY DARK
Ale mi się gęba szczerzy :D
UsuńNo cuż zawsze mam tak, gdy Autor bloga, którego czytam odpowie na mój komentarz. Aczkolwiek (lubię używać tego słowa - czuję się taka mądra) nie jestem pewna, czy się cieszem.
A więc:
- Cieszem się, gdyż wrócisz.
- Nie cieszem się, bo wrócisz "między kwietniem a majem".
Jak ja to mówię - nie fajnie.
- Cieszem się, bo Ty się cieszysz (chyba - ciężko mi idzie odczytywanie cudzych emocji).
Chyba jednak się cieszem :D
Ale serio nie musiałaś przeze mnie płakać... :D
Niby mogłabym Ci to napisać na asku, ale jestem zbyt leniwa. Cuż bywa. A moja inteligencja zakłada, że do kwietnia zdążysz to przeczytać.
Życzę Ci mnóstwo zdrowia (i to nie tylko po to, żebyś mogła mi napisać następny rozdział).
Wiesz teraz mi wstyd, że napisałam te wszystkie głupoty, które napisałam :P
Także ten przepraszam za te głupoty.
I odwołując się do tego, co napisałaś na samym początku - tak zaglądam na ten blog raz w tygodniu spodziewając się Twego wielkiego, wypatrywanego powrotu. (Szczerze to teraz, kiedy wiem, kiedy zamierzasz wrócić i tak tego nie zmienię - nadal będę karmić się nadzieją.)
A teraz przejdźmy do gróźb - i nie, to nie jest żart.
Masz mi tu wstawić nowy rozdział do 18 maja. Bo tak. I już. I nie, nie zamierzam wyjaśnić dlaczego.
:D
Pozdrawiam
love♥chocolate
Już przeczytałam :D I jeszcze raz dziękuję,że zechciało Ci się tyle pisać. :)
UsuńRozdział zamierzałam wstawić gdzieś przed moimi urodzinami a to jest trochę wcześniej niż 18..ale zobaczymy jak wszystko wyjdzie :)
Możesz zajrzeć tutaj gdzieś pod koniec kwietnia,jeśli chcesz być na bieżąco :)
Aż mi wstyd, że tyle napisałam -.-
OdpowiedzUsuńlove♥chocolate
Przeczytałam całe opowiadanie. Jest 2:09 a ja myślę tylko o tym co będzie dalej. Dziewczyno błagam Cię napisz dalszy ciąg albo chociaż zdradź mi co się wydarzy. Cudownie piszesz. Jesteś do tego chyba po prostu stworzona. Nie wiem jak ktoś mógł Ci powiedzieć, że nie nadajesz się do blogowania. Nadajesz się i to jak najbardziej. Wprost pokochałam to opowiadanie. Życzę Ci dużo weny i miłej nocy/dnia.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całe opowiadanie. Teraz pozostało mi czekać na kolejny rozdział o ile w ogóle go dodasz. Gdy opuściłaś bloga, to szkoda mi go, bo masz wielki talent. Podoba mi się Twój styl pisania, czasami czułam się tak jakbym sama się zakochała, lub myślałam, że Andy i Regina są prawdziwym związkiem xD.
OdpowiedzUsuńAle proszę, dodaj chociaż ostatni, krótki rozdział, bo chciałabym się dowiedzieć, jak to wszystko się skończy.
Pozdrawiam, Maddie :)
Kochana moja kobitko XD! Ty masz napisać następny odcinek!!!! Jest 2016 rok a to co widzę?! Nic....zero nowych notek!!! Płakać mi się chce !!!!! Pisz dalej...A ta durna ,,znajoma" niech sobie wsadzi te swoje nędzne uwagi w dupe!!!!! W pisaniu jesteś wspaniała!! Jeśli jej się nie podoba to znaczy że ci zazdrości że sama tak pisać nie umie! Jestem pewna że ona by nie napisała 2 rozdziałów !!! Nie porzucaj tego bo ,,znajoma ci tak powiedziała"!!! To że jej się nie podoba nie znaczy że innym też...... Ja się wzruszyłam, denerwowałam i cieszyłam czytając te opowiadania!!! Mam nadzieje ze kiedy kolwiek to przeczytasz i......dokończysz pisać cale opo.
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami wielbiąca twojego bloga Wiktoria z B-stoku.
☁☁☁☁☁☁☁
☁����☁����☁
��������������
��������������
��������������
☁����������☁
☁☁������☁☁
☁☁☁��☁☁☁
☁☁☁☁☁☁☁
����������
♥CHEER♥
.*��╦╦╔╗��*.
*.��║║╠╝��.*
*.��╚╝╩+��*.
����������
☀☀☀☀☀☀
������������
������������
������������
*-ⒽⒶⓅⓅⓎ-*
✨������✨
��✨✨✨��
����������
����������
����������
����������
��✨✨✨��
✨������✨
ⒻⒶⓉⒽⒺⓇ'Ⓢ
��~ⒹⒶⓎ~��